Liczba wyświetleń stron

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą napoje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą napoje. Pokaż wszystkie posty

piątek, 8 lutego 2013

Gorrący CHIkoladowy napój bananowy


Pilnuję się ze zjadaniem posiłków co ok 3h. Staram się dawkować sobie owoce, chociaż o tej porze roku kocham zjadać sałatki owocowe i pić soki, nawet bardziej niż wiosną.
Na przekąskę miał być czekoladowy koktajl na bananie, ale po długim, mroźnym spacerze z psem- pozostało mi tylko jedno. Wypróbować wody kokosowej na gorrrrąco.
Co prawda użyłam mikrofali i pewnie zabiłam większość składników odżywczych z banana, ale podobno z wodą kokosową wcale nie jest źle, nawet po podgrzaniu zachowuje większość właściwości- no nic, istna woda z Lichenia :)

Gorący CHIkoladowy koktajl
  • woda kokosowa filiżanka
  • banan średni
  • kakao naturalne łyżka
  • cynamon szczypta większa
  • imbir szczypta mniejsza :)
Wszystko wrzucamy do blendera, miksujemy i na koniec wstawiamy do mikrofali na jakąś minutę w średniej temperaturze. Dzieje się fajna rzecz, bo powstaje pianka z banana- taki czekoladowo-kakaowy korzuszek. Resztę śmiało da się wypić, ale korzuszek radzę zjeść łyżeczką. Wszystko ciepłe i bardzo aromatyczne, na bank to powtórzę :)
Smacznego

czwartek, 31 stycznia 2013

Raz, dwa, CHI! Z mrożoną maliną i ananasem

Nazwijcie mnie dziwakiem, ale są tylko dwie rzeczy (?) na świecie, które dają mi uczucie pewności. Nie są to pieniądze, nie jest to dach nad głową, czy zdrowie ( co oczywiście powinno być na pierwszym miejscu). Są to dwie osoby- Moja Martyna (tak zwana BUNI) i mój Mister Big. Nie chodzi o to, że są tacy dzielni i wielcy, że będą mnie zawsze chronić czy coś w tym stylu. Po prostu gdy są, ja czuję wielką ulgę. Moja BUNI nie mieszka już w Polsce, ale wystarczy mail ze zwykłym CZEŚĆ, a ja już czuję takie wielkie UFFF, wszystko będzie dobrze. Gdy rano przed wstaniem spojrzę na śpiącego Mister Biga mam wrażenie, że wszystko układa się jak puzzle. ...

Wczoraj dostałam paczkę od ONLYEKO.PL i wiecie co poczułam? Ulgę, że mam co pić. 
Sprawdzałam- nie ma to ani sztucznych dodatków smakowych, ani jakiegoś aromatu, czy dodatków w postaci "uzależniaczy"- woda kokosowa zwyczajnie JEST, a ja to je BYCIE lubię i szczerze polecam, bo albo to placebo, albo serio czuję się po niej DOBRZE!
Koktajl Raz, dwa, CHI z malYną
  • mrożone maliny duuuża garść
  • 2 plastry ananasa
  • filiżanka wody kokosowej ( U mnie CHI)
Wszystko wrzucamy do blendera ( jeżeli macie taki, który krusz lód, można wrzucić maliny prosto z zamrażarki, ale jeżeli macie zwykły, to wyjmijcie malinki wcześniej i rozmróźcie przed blendowaniem) do tego mielicie razem ananasa no a wszystko na wodzie kokosowej. Ananas i malinki puszczają sok i powinna Wam wyjść szklanka mieszanki.
Jest słodkie, jest zimne i stawia na nogi. Ale pamiętajcie o śniadaniu- to jest koktajl na dobry start, ale śniadanie- PODSTAWA!!



wtorek, 29 stycznia 2013

Owsianka o zapachu szarlotki + koktajl energetyczny na wodzie CHI

Szybko, szybko, śniadanie, ćwiczenia, poranny spacer na wysokich obrotach, pies nie nadąża, gazeta? książka? Kilka stron, koniec... biegiem...
Pamiętajcie, śniadanie to Najważniejszy Posiłek Dnia- zawsze znajdźcie na niego czas. 
Przykre, ale prawdziwe, jeżeli na śniadanie czasu nie da się wygospodarować, to możliwe, że nie znajdziecie czasu na nic dla siebie w ciągu dnia.
To nadaje oddech, układa, porządkuje dzień, nadaje rytm głowie, myślom i żołądkowi.
Pokazuje kierunek, nakręca baterie...polecam!
Ten pomysł z ciepłą owsianką i zimnym koktajlem zaczerpnęłam od Magdy
Koktajl ananasowy/kokosowy/z bananem
  • woda kokosowa ( u mnie Chi ) pół filiżanki
  • mleko sojowe pół filiżanki
  • banan pół
  • ananas 3 plastry
Wszystko wrzucamy i wlewamy do blendera i już :)

Owsianka z jabłkami
  • Płatki owsiane górskie 4 łyżki
  • otręby żytnie łyżka
  • jabłko pół
  • cynamon szczypta
  • miód łyżka ( u mnie Pasieka Dziki Miód)
Płatki do miseczki, zalewamy je gorącą wodą do poziomu płatków, aby nasiąkły, w tym czasie kroimy jabłko. Posypujemy płatki otrębami, dodajemy jabłko, sypiemy cynamon i lejemy miód. Zjadamy ciepłe:)

Woda kokosowa ma wiele dobroczynnych właściwości, ja używam jej ze względu na zawartość potasu (dobra dla osób ćwiczących) oraz poziom nawilżenia skóry jaki po jej spożyciu utrzymuje się naprawdę przez wiele godzin, nawet w gorącym lub klimatyzowanym pomieszczeniu.
Miód gryczany to bardzo zdrowy dodatek do potraw, szczególnie w zimie, ale nie tylko.
Dzięki zawartości RUTYNY, wzmacnia on i oczyszcza naczynia krwionośne. Ze względu na dużą zawartość magnezu zaleca się jego spożywanie przy stanach wyczerpania nerwowego oraz w stanach dużego wysiłku umysłowego, więc dla mnie jak znalazł na każdą porę roku :)




 




niedziela, 27 stycznia 2013

kawa pomarańczowa i kawowe ciacha z maliną

Nastał czas "relaksa" jak ja to mówię...ale taki krótki czas, taki intensywny, że na relaksa to on średnio wyglądał, jednak w porównaniu z czasem od poniedziałku do piątku, to ten weekendowy relaksa to jest jeszcze, jeszcze w miarę ...:)
Psie szaleństwo, rodzinne dramaty, monopol, poker i inne gry hazardowe za nami...teraz może być tylko gorzej :)

Kawa pomarańczowa
  • pomarańcza 3plasterki
  • miód kopiasta łyżka ( u mnie z pasieki Dziki Miód A.K. Piwowar)
  • kawa filiżanka zaparzonej ( u mnie w ekspresie)
  • cynamon szczypta
Miód, cynamon i pomarańczę do rondelka i tam podgrzewamy, czekamy aż pomarańcz puści sok i miód stanie się zupełnie płynny. Dolewamy kawę, chwilę jeszcze trzymamy na ogniu i można przelewać do filiżanek lub szklanki. Pyszna, ciepła ale uwaga z ilością pomarańczy. Ja przesadziłam (dałam pół:) i była zbyt pomarańczowa, a za mało kawowa jak na kawę :)

 
 














Ciacha kawowe
Przepis macie TUTAJ, tylko w tym wypadku nie użyłam gorzkiej czekolady, dodałam więcej karobu, a ciacha udekorowałam malinową konfiturką :)

Dostałam czapkę "sówkę" i się wzruszyłam...a mój mały przyjaciel Messi nie wiedział co robię i się skradał do zdjęcia, skradał aż tu proszę...:P


czwartek, 10 stycznia 2013

Woda kokosowa od onlyeko.pl -pierwsze wrażenia po łyku tzw. wody życia

9.00. deszcz. śnieg. grad. spacer z radosnym psem. błoto. zimno. szalik się lepi do twarzy.
10.00. pieńkowska. prezydent bez wąsów. zimna kawa. załamka
11.00. telefon. dzwonek do drzwi. paczka. 
11.05. szaleństwo rozpakowania paczki, biegający skaczący pies, przymiarka koszulki od firmy onlyeko.pl. za duża S jak super:) pies przymierza koszulkę, ja próbuję wody
11:10 pierwszy łyk. drugi łyk. trzeci łyk. fajnieee. 

Nie wiem czy to bardziej moje nastawienie do tego napoju, czy czyste fakty, ale po leniwym, nudnym, zmęczonym poranku otworzyły mi się oczy. Poczułam, że piję coś naprawdę dobrego dla mojego organizmu! Do tego woda jest przepyszna, leciutko mętna, ale bardzo estetycznie przefiltrowana, lekko słodkawa, kokosowa, ale bez dodatków. 100% coconut waterrrrrrrrr :)
Jakkolwiek to brzmi, jestem bardzo ZA wszystkim co jest eko, pure i natural, ale to nie może byc tylko chwytem reklamowym, produkt MUSI być naprawdę czysty bym mogła z czystym sumieniem go takim nazwać.
Woda kokosowa Chi to orzeźwiający 100% naturalny, czysty biologicznie płyn bogaty w mikroelementy i witaminy.
Skład wody Chi jest niemal identyczny do osocza krwi ludzkiej, dlatego zwana jest wodą życia, płynem życia.
Bogata w potas, magnez, wapń, fosfor, wit C, B1, B2, B3, 5 i B6.
cytokininy zawarte w napoju wykazują silne działanie antyoksyacyjne, czyli anty- starzeniowe, anty- rakotwórcze, anty- zakrzepicze. 
Woda kokosowa jest antywirusowa, antybakteryjna, antyalergiczna i antygrzybiczna

Woda Chi z kostkami lodu i małym dodatkiem soku z grejfruta czerwonego
  • 0,30l wody Chi
  • 0,20 soku z czerwonego grejfruta
  • kilka kostek lodu
Wlewacie świeży sok do wody i pijecie schłodzony napój przez słomkę. 
Smacznego
 

  

 



















poniedziałek, 3 grudnia 2012

Domowe mleko owsiane

Do dzisiejszego wpisu zainspirował mnie TEN blog ,bo to tam natknęłam się na zaskakująco proste rozwiązanie. Robiłam mleko sojowe i migdałowe, więc czemu do tej pory nie wpadłam na owsiane?
Może ze względu na to, że nie potrzebuję takiego mleka. Zrobiłam je z ciekawości bo faktycznie, kiedyś zdarzyło mi się kupić mleko owsiane i mleko ryżowe, ale jakoś nie wiem do czego to zużyć. Zostają mi koktajle, a wolę koktajle akurat na sojowym lub migdałowym mleku...
No ale cóż- wszystkiego trzeba spróbować. Zrobiłam, mam, zużyłam i jakby ktoś pytał- umiem przygotować mleko owsiane, więc wpisuję na listę rzeczy, które umiem:)



Do zrobienia ok 0,7l mleka potrzebujecie
  • szklanka płatków owsianych nie błyskawicznych
  • woda ok 0,5l
  • sól/stewia
Płatki owsiane zalać gorącą wodą i wrzucić do blendera i zmielić na gładko aż się zrobi taka biaława woda. (można dodać szczyptę soli, stewii lub wanilii czy cynamonu- Wasz wybór) Odstawić na jakieś 30min aż ostygnie i się zacznie rozwarstwiać. Weźcie potem ligninę lub jakiś cienki materiał bo należy je przecedzić. Wystarczy słoik przykryć taką ściereczką, zawiązać gumką a z góry lać mleko, nadmiar płatków i osad zostanie na ściereczce, a mleko wleje się przez ściereczkę do słoiczka. Wyciśnijcie do ostatniej kropelki :)
Tu też od Was zależy konsystencja, bo ono naprawdę syci i czuć je w koktajlu jak wypełnia brzuszek, więc możecie dać więcej wody i zamieszać.
Pozostałe płatki nadają się na przykład do naleśników czy ciastek, więc nic się nie marnuje.



poniedziałek, 19 listopada 2012

Koktajl szpinakowy- ZIELONY

Kiedyś uważano, że zawiera więcej żelaza niż gwoździe, kazano jeść go dzieciom w przedszkolach, podawany był jako papka, breja i bez smaku.
Teraz wiadomo,że żelazo nie jest jego jedynym składnikiem. Zawiera dużo wapnia, witaminy C, E, K, B1, B2, B6, oraz składniki wspomagające nasz organizm – jod, mangan czy karoten. Naukowcy udowodnili, że opóźnia procesy starzenia oraz utraty pamięci, czyli pośrednio hamuje postępowanie choroby Alzheimera, oraz Parkinsona. 
Szpinak.
Dziś wstałam po 5.00, bo do pracy było wiele, a w weekend jakoś czasu nie znalazłam. Radio nastawiłam cicho, psa wzięłam pod koc i siadłam z moimi notatkami.
W lodówce dużo dobroci, czaiły się i owoce i płatki w szafce szeleściły, kilka orzechów wyglądało zza kakao, ale sięgnęłam po pokarm bogów. Dziś on i ja damy radę chandrze.
Na pożywne śniadanie przyszła pora dopiero po 9.00, ale akumulatory podładowane po 5.00 pozwoliły mi z otwartymi szeroko oczyma patrzeć na świat i mimo mgły, warto popatrzeć.

 

















 





Szpinakowy koktajl na dzień dobry
Potrzebujecie:
  • Mleko sojowe filiżanka
  • szpinak- duuuuża garść świeżych liści
  • banan średni
  • ogórek świeży kilka plasterków- u mnie jakieś 4szt +jeden do dekoracji
  • awokado plaster dojrzałego
Jak w powyższym tekście, witamin szpinak ma wiele, a A oraz K potrzebują tłuszczu by się przyswoić, więc lepiej im to ułatwiajmy- dałam awokado i wszystko co dobre, trafiło gdzie trzeba :)
Składniki wrzucamy do blendera i chwilkę przytrzymujemy przycisk na wysokich obrotach. Wlewamy do naczynka i pijemy koniecznie zimne. Smacznego




wtorek, 6 listopada 2012

Mały grzech popołudnia, Kawa z prażonymi wiórkami kokosa

Wszyscy moi klienci słyszą ode mnie te słowa:
Kawa nigdy na czczo,
Kawa nigdy na noc,
Kawa nigdy rozpuszczalna
Kawa najlepiej raz dziennie, w okolicy lunchu. 
Ale moi klienci też zawsze słyszą te słowa: "KONTROLA PRZEDE WSZYSTKIM", więc...ja, jako, że pod kontrolą jestem samej siebie, złamałam lekko reguły, ale chyba wiecie czemu?
Jeżeli rozumiemy i czujemy swoje ciało i jego możliwości...
Jeżeli wiemy na co nas stać danego dnia i w danej chwili i możemy z czystym sumieniem stanąć przed lustrem, uśmiechając się do siebie, to piękne i niech tak zostanie!
Pozwólcie sobie na jedną przekąskę inną niż zwykle, na wypicie kawy o innej porze dnia, wsłuchajcie się i kontrolujcie swój zegar- da się! Wiem to i ja i Ty :)

Kawa z wiórkami- mały grzech popołudnia
Potrzebujecie
banana małego lub pół
garść wiórków
filiżankę mleka sojowego/innego
kawę zaparzoną w ekspresie (lub inaczej, jak kto woli)
odrobina syropu z agawy, ale nie koniecznie, bo banan jest słodki, a wiórki dadzą aromat
Blendujecie banana z mlekiem, na w miarę gęsto. Powinien wyjść bardziej krem niż mleko :) Wiórki prażycie chwilkę na dobrze rozgrzanej patelni. Ja prażyłam pierwszy raz i bałam się przypalić, ale nawet jak się zabrązowiły lekko, smakowały b. dobrze, więc śmiało.Skończcie prażyć, jak zaczną silnie pachnieć. Wrzucacie je do blendera i wciśnijcie na chwilę START :) Kawę świeżo zaparzoną wlejcie na dno wysokiej szklanki i dolejcie do niej krem z bananów i kokosa. 
Na wierzch sypnijcie wiórkami i smacznego. Da się śmiało pić przez słomkę





Na stole trwa liczenie kalorii, pisanie maili i picie kawy, a pod stołem?
Wiem, wiem jakie mam kapcie, ale to uroczy prezent od mojej ANI, więc noszę je z dumą :) 



 

 

 


















czwartek, 25 października 2012

Kawa bananowa z rodzynkami

Jest zimno, mokro i nieprzyjemnie
Czekam na śnieg!
Dziś kawa później niż zwykle i inna niż dotychczas. 


Potrzebujecie:
Mleka roślinnego mniej niż szklanka
Mocna zaparzona kawa- ok pół filiżanki
garść rodzynek
banan
Mleko miksujecie z bananem na gęsto. Do wysokiej szklanki wlewacie gorącą kawę, a  na nią powoli koktajl bananowy. Na samą górę sypiecie rodzynkami. Kawka powoli się rozwarstwi i nabierze fajnego koloru. Rodzynki możecie wyjeść łyżeczką, a kawę pić przez słomkę. 
Siorbanie takiego kawowego kremu pod kocykiem, w chłodne popołudnie...polecam 



poniedziałek, 15 października 2012

KOPtajl dający moc po aerobicu


Od niedawna częściej biegam i dołożyłam aerobic. Po sobie widzę jak jeszcze bardziej zmieniła się moja przemiana materii- na lepsze :) Ale również pojawia się głód oraz do tej pory praktycznie niespotykane zachcianki na węglowodany proste. Nie używam cukru i nie jadam słodyczy, ale rodzynki, miód, owoce- na to też trzeba uważać!

Jak mawiał mój dziadek: "Tylko spokój nas może uratować", więc spokojnie, bez paniki, nie sięgamy po byle co, tylko kontrolujemy to, co nakładamy na talerz. 

To co podaję Wam w moich przepisach i poradach, testuję na sobie i śmiało, pytajcie, jeżeli macie wątpliwości.
Z własnych obserwacji wnioskuję, że po takim koktajlu, lub po czekoladowym, którego przepis również znajdziecie na blogu, czuję przypływ energii już po kilku chwilach.

KOPtajl dający moc
Potrzebujecie
Jabłko ( u mnie jak zwykle ze skórką)
mniej niż łyżeczkę cynamonu- jak wolicie
łyżeczkę miodu
szklanka mleka sojowego
+
kromka chleba
łyżeczka masła orzechowego (u mnie min 90% orzechów)
Chlebek smarujecie masłem orzechowym, z jabłka odkrójcie kilka plasterków i ułóżcie na kromce ( tu pewnego rodzaju inspiracją był blog BreakfastTime )
Do blendera wlewacie mleko, miód i cynamon, do tego wkrajacie resztę jabłka ( bez ogryzka radzę). Pijcie raczej szybko, bo koktajl się rozwarstwi, ale nie radzę go przecedzać, bo stracicie większość błonnika z owocu- pijcie taki nieczysty- nieczysty zdrowszy :)

Cynamon pobudza jeszcze gorące mięśnie i pomaga palić tłuszcz, więc po treningu działa jak coś w rodzaju nakręcającej się spirali. W koktajlu mamy białko, mamy węglowodany proste i błonnik.
Ja dodałam kanapkę, z tego względu, że czułam się słaba po ciężkim treningu. Lepiej zjeść teraz, niż wieczorem sięgać po niezdrowe przekąski. Dodając kanapkę z masłem orzechowym, dorzucamy więcej białka oraz tłuszcz- tu uwaga! Są różne szkoły! Ja proponuję iść za swoim zegarem biologicznym i odczuciem w danej chwili. Dziś musiałam zjeść masło, może jutro nie będę potrzebowała aż takiej mocy.
Spróbujecie? Powiecie co sądzicie?




niedziela, 14 października 2012

Koktajl ładujący baterie

Po bieganiu nie ma dla mnie nic lepszego. Próbowałam wielu specyfików ( oczywiście chemii się nie tykam) ale po takim "dopalaczu" energię odzyskuję momentalnie. A nie wiem jak Wy, ale ja po bieganiu mam 3 objawy:
1. Chce mi się pić, pić mi się chce
2. Chce mi się jeść, jeść, jeść mi się chce
3. Chce mi się spać, spać, spać, spaaać mi się chce

Aby to zrozumieć, należy sięgnąć do genezy wysiłku fizycznego, budowy mięśni... ale nam się o tym czytać nie chce, ani pisać, tak?
Więc zaufajcie mi i uwierzcie, że potrzebujecie węglowodanów, aby stworzyć tak zwaną "windę", która wyniesie Was znów na prawidłowy, energetyczny tor.
Potrzebujecie białka, aby zapobiec rozpadowi mięśni już po skończonym wysiłku.
Ja tu dorzucam od siebie jeszcze magnez, żelazo i potas z banana i kakao :)
Nic prostszego, nic pyszniejszego.



 


Koktajl ładujący baterie
Potrzebujecie
Jeden spory banan
ok 3/4szkl mleka sojowego
3 łyżki kakao naturalnego
Wszystko wrzucacie do blendera i wypijacie najlepiej lekko zimne. Smacznego
 

poniedziałek, 10 września 2012

Krem marchewkowy z imbirem


Na szczęście słońce nie opuściło mnie, ani naszej kuchni. 
Promienie zaglądają przez okno, nagrzewają stolik i krzesła na tarasie...i nagrzewają mnie do pracy :)
W naszej kuchni cateringowej pojawiła się marchewka, no i u mnie w kuchni też zagościła, dzięki uprzejmości mojego dostawcy oczywiście:)
Rozgrzewający krem marchewkowy jest świetny do pobudzenia metabolizmu. 
Zawiera beta-karoten czyli prowitaminę A, która bardzo konkretnie wpływa na oczy i koloryt skóry. 
Słońce zabarwiało nas na lekki brąz przez całe wakacje, ale nie znaczy to, że wraz z początkiem września mamy z tego zrezygnować. Póki jest marchewka, póty mamy szansę na wakacyjną, lekką opaleniznę która utrzyma się dłużej i dłużej...
Kolor zupy jest przepiękny i lśni w świetle promieni słonecznych
Aromat imbiru daje wyrazisty smak i lekką goryczkę...

Krem z marchwii
Potrzebujecie:
włoszczyznę
marchew eko 1 duża/ kilka małych
szczypta soli
szczypta imbiru
oliwa z oliwek
Gotujemy marchewkę z włoszczyzną, odlewamy warzywa, aby została sama marchew, dodajemy odrobinę oliwy, soli i imbiru i miksujemy. Koniec, smacznego :)
Jak widzicie, taki zwykły krem potrafi być bardzo elegancki :)


niedziela, 9 września 2012

Malinowy koktajl jakby nigdy nic


Wieczorne spotkanie ze znajomymi, nie do końca i do początku udane- zimny prysznic
Ciężka noc startująca ok 4.00 i poranne kłótnie sąsiadów- zimny prysznic
Pies od rana kaszel, pewnie przez wczorajszą kąpiel w jeziorze- zimny prysznic
Szary, smętny poranek pełen niedopowiedzeń
Jedyny ratunek, to łazienka, zbawienny relaks w olejkach, pianie, przy porannym świetle świecy...nie ma ciepłej wody- zimny prysznic
Weterynarz, awaria wodociągu, masakra...


Wtem słońce wstało, zajrzało na taras i nagrzało mocno betonową posadzkę. 
Wierzba ucichła i już nie płacze.
Pies po lekach położył się i spokojnie usnął. 
Sąsiedzi grillują w ogródku, wszystko wróciło do NORMY.
Włączyli ciepłą wodę, a ja spojrzałam w niebo i...

Koktajl malinowy jakby nigdy nic
Potrzebujecie (oprócz słońca)
Świeżych malin, 
banana
mleka sojowego/ krowiego
Wszystko do miksera i gotowe
Podajcie koniecznie na słońcu. Siądźcie przy nagrzanym stole i oprzyjcie się na nim, tak aby paliło Wam łokcie. Już wrzesień. Korzystajcie, Mnie słońce dziś uratowało, niech świeci jak najdłużej.
Smacznego :)






piątek, 7 września 2012

Mus z melona na kaszy i kisielu

Brzuszek i główka...szkolna wymówka
Dietetyk się zatruł :/ Nie dobrze, nie dobrze...Ale! Ale! Komuś obiecałam i bez deserku się nie obędzie- wymyśliłam więc deser dobry i kojący na żołądek i jestem z siebie bardzo dumna :) 


Kasza manna, kisiel i melon
Na dwie porcje Potrzebujecie:
Szklanka kaszy manny- już zrobionej wg przepisu na opakowaniu
Pół szklanki kisielku bez cukru - ja miałam żurawinowy
mniej niż pół melona
Kaszę gotujecie na mleku sojowym zamiast na krowim- na b.gęsto. Kisiel robicie na wodzie z dodatkiem łyżki- dużej łyżki miodu. Kisiel też konsystencję ma mieć gęstą. Melona kroicie i miksujecie na mus.
W kieliszku układacie warstwowo i koniec :)
Cieplutkie i łagodne na brzuszek...pyszne i delikatne.
Na pochmurny dzień, takie kolory jak znalazł! Polecam bardzo osobom z nadwrażliwością i problemami gastrycznymi.



















czwartek, 30 sierpnia 2012

Dietetyczny Labrador Messi poleca na dziś: Wiśniowe serce z kieliszka


"Szybko, szybko idziemy na spacer... dawaj, dawaj! Weź smycz! No chodź, porzucasz mi piłkę! Weź mnie ze sobą...chodźmy! Taki ładny dzień, nie pozwolę Ci go zmarnować..."
Nie zmarnujemy tego dnia, nie zmarnujemy słońca, bo wybierzemy się na krótką wycieczkę.
Ale najpierw? Zgadniesz...Messi?


Messi ma nos w kolorze karmelu...zimny, mokry i w kształcie serca.

Koktajl wiśniowy z lodem

Potrzebujecie
wiśnie- świeże lub dopiero rozmrożone
jeżeli świeże- weźcie dodatkowo lód
jeżeli rozmrożone- zmiksujcie takie skostniałe, a wyjdzie Wam pyszny sorbet
Mleko migdałowe/ sojowe
łyżka miodu, bo wiśnie kwaśne są :)
Wrzucacie wiśnie BEZ PESTEK do blendera, miodek i mleko i mielicie...mielicie na gładko i wiecie co? Koniec :) Czas na pyszny, orzeźwiający koktajl o boskim kolorze!

Wlewacie do pucharka, kieliszka, lub pijcie prosto z blendera- aby szybko wypić...aby szybko...

Messi już czeka... popędza, szturcha swoim serduszkowym nosem i chodzi w tą i w tamtą, aby prędzej aby już...
To chyba koniec świata. 
Dziś albo nigdy. taki spacer albo uratuje ludzkość, albo przynajmniej będzie co wspominać...
Wypijcie koktajl, spójrzcie na psi nochal i zdecydujcie, czy świat ma się skończyć bez Was...





Labradory do adopcji