Ze względu na duże zainteresowanie ustami misia na facebooku, postanowiłam go lekko podkręcić w znanym nam wszystkim programie Paint. I co? Wygląda szczęśliwiej? Smakował naprawdę dobrze, misina to najdelikatniejsze mięso- jedyne jakie jem. :)
Do jednego naleśnika/placuszka
Potrzebujecie:
- płatki owsiane 3 łyżki- mielicie w młynku na mąkę
- mąka pszenna żytnia/razowa
- proszek do pieczenia szczypta
- orzechy laskowe kilka sztuk do młynka też mielicie
- mleko sojowe filiżanka
- pomarańcza pół
- miód odrobina
Udekorujcie oczywiście jak chcecie, ze względu na Dzień Misia postanowiłam, że Miś Naleśniś będzie fajną opcją.
Nie ma tu jajek ani białej mąki. Zamiast białej użyłam razowej, a płatki mielone łączą ciasto ze sobą więc jajka są zbędne. Mleko krowie zamieniłam na sojowe, a cukier na miód. Da się wszystko zrobić tylko należy uwierzyć, że się da :)
Wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńA właśnie wspaniałe i bardzo proste zachęcam do błonnikowego misia :D Lepszy od lubisia :D
Usuń0,5 łyżeczki proszku do pieczenia na jednego naleśnika? Nie za dużo? Na średni biszkopt daję łyżeczkę, a tu mamy plamę z ciasta na patelni
OdpowiedzUsuńkurcze może racja, ale ja mam takie malutkie łyżeczki- takie mniejsze niż te od herbaty :/ daje na oko, ale poprawię jeżeli uważasz, że to za dużo. Może masz rację, przepraszam za niedopatrzenie w takim razie i dzięki za uwagi!
Usuńaż się uśmiechnęłam do ostatniego zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło,
Szana!
Dzięki, ciepłe pozdrowienia się przydają w taką pogodę szczególnie :D
UsuńSłodki ten naleśniś! jeszcze nie próbowałam naleśników z płatkami owsianymi, ale teraz na pewno to zmienię ;).
OdpowiedzUsuńTo świetne rozwiązanie, bo mielone płatki zachowują się lepiej niż mąka :)
Usuń