Liczba wyświetleń stron

środa, 7 sierpnia 2013

Wegańskie kotleciki ziemniaczane z soczewicą- 3 kolory

Babcia mówiła, że "jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma". Mało to ambitne, jednak czasem w życiu przydaje się, by przełknąć gorzką prawdę.  
Zjadłabym obiad...suróweczką jakąś, z marchwii i jabłka, lub z mizerią czy pomidorkiem z cebulką, ale co do tego? Już nie wiedziałam co mi się chce. 
Zajrzałam do szafki i znalazłam mieszankę, którą kupiłam na czarną godzinę :) Nie jest to typowa mieszanka soczewicy, bo znalazłam tam też groszek i jakieś ziarna wyglądające trochę jak proso, ale tego było tyle co kot napłakał, więc ani smaku, ani niczego to nie zmieniło.
Zrobiłam coś z niczego i dobrze mi z tym :)

Do kotlecików/placuszków potrzebujecie:

  • szklanka mieszanki 3ech soczewic (ale możecie zrobić z jednej),
  • 1 mała cebula,
  • 1 mały ząbek czosnku,
  • ok 3 łyżki mąki razowej
  • łyżka oleju do środka
  • szklanka ugotowanych wcześniej ziemniaków ( z obiadu:)
  • sól, ulubione przyprawy
  • olej do smażenia- trochę
Soczewica powinna być rozgotowana, ale nie zbyt wodnista, bo potem ciężko będzie uformować odpowiednią masę. Cebulę posiekać i podsmażyć na patelni z solą aż się zeszkli, można potem dodać czosnek i razem niech się lekko podduszą z niewielką ilością wody. I teraz albo wrzucacie do blendera, albo używacie ręcznego- ja zawsze wolę wsypać składniki do miski i mielić ręcznym na gładko. Boję się zepsuć blender :) 
Więc do miski wrzucamy ziemniaki, ugotowaną soczewicę, olej, cebulę z czosnkiem i mąkę. Mielimy i zobaczymy co nam wyjdzie- powinna wyjść gęsta masa, dająca się lekko formować w kulki, jednak uwaga- będzie klejąca i lepiej używać dłoni moczonych w  wodzie, po czym układać kotleciki na patelni na rozgrzany tłuszcz. Pamiętajcie, że nie ma tam jajek, więc spoiwem tutaj będą ziemniaki z mąką, jeżeli wyjdzie Wam lekko rzadkie, dodajcie czegoś z tych dwóch. Jeżeli za gęste, możecie lekko podlać wodą, ale nie radzę przesadzić.
Usmażyć się to szybko da na złotawy kolor i smakuje wyśmienicie, jeżeli dodacie ulubionych przypraw. Polecam z warzywami, bo do ziemniaków czy ryżu będzie już za ciężkie. 
Soczewicę najpierw powinno się moczyć i kilka razy płukać by wypłukać z niej substancje gazotwórcze. Jest świetnym źródłem białka, również dla przyszłej mamy, ale niewygoda płynąca z tak zwanego gazowania- jest spora, więc słuchajcie i płuczcie ile wlezie :)

3 komentarze:

  1. Kusząco się prezentują:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka świetnie kolorowa mieszanka :)
    Kotleciki wyglądają apetycznie :) (tylko u mnie jakoś mało kiedy ziemniaki na obiad są, więc tak czy owak musiałabym ugotować :)) )
    "Coś z niczego" zawsze przynosi najwięcej satysfakcji :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszędzie kotlety, ja od tak dawna nie jadłam kotletów i szaleję ;P

    OdpowiedzUsuń

komentarze bardzo mile widziane,nawet te krytyczne!