Okazało się, że mieszkam na końcu świata.
Tu urywa się niebo, a autostrady znikają w trawie
Odkryliśmy maki, nazbieraliśmy chabrów i w podskokach wróciliśmy do domu
Inspiracja do wielu podróży i wielu przygód, ale oczywiście później, to wszystko kiedyś...
Budyń, kasza, płatki i maki
Potrzebujecie:
budyń waniliowy 2 łyżki
Kasza manna 2 łyżki
mleko sojowe szklanka
woda zimna pół szklanki
płatki (jęczmienne u mnie) ok 3 łyżek
miód albo syrop agawowy do posłodzenia
Pomarańcze do zjedzenia i maki do dekoracji
Mleko zagotujcie, budyń mieszacie z kaszą i wsypujecie do zimnej wody ( ok pół szklanki) po czym wlewacie do gorącego mleka i mieszacie aby zgęstniało. Dodajecie miodu i mieszacie. Budyń wlewacie do miseczki, a pomarańcze kroicie w trójkąciki i wkładacie do budyniu. Obsypujecie w koło płatkami i jecie ze smakiem, najlepiej oczywiście w towarzystwie psa :)
Cudne zdjęcia! :) Twój psiak mnie rozbroił, a deser przyprawił o ślinotok. Chyba nie powinnam tu wchodzić przed obiadem ;)
OdpowiedzUsuńja mam to samo z Tobą! Czy zjem, czy nie zjem, jak wejdę na bloga, to jestem głodna :D
UsuńPsiunia wygrywa! ;D chociaż zawartość miseczki również jest wspaniała :)
OdpowiedzUsuńno myślę... psiak jest mistrzem pozowania, ale serio była dobra miseczka oj dobra
UsuńWygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńwyszła mi focia jak nic :D
UsuńPiękna Makowa Panienka z Twojego psiska :)
OdpowiedzUsuńhahaha no nieźle, albo ja mam schizę, albo wszyscy mylą mojego przystojniaka z suczką :)
Usuń