Nie wiedziałam już co tego wieczoru mnie zaskoczy
Czy kolacja sama do mnie przyjdzie, jak nigdy?
Czasu nie było na nic przez cały dzień, a w brzuchu już poburkiwało
Dynia patrzyła na mnie gałami prosto z "Halloween"
Czy kolacja sama do mnie przyjdzie, jak nigdy?
Czasu nie było na nic przez cały dzień, a w brzuchu już poburkiwało
Dynia patrzyła na mnie gałami prosto z "Halloween"
Od paru tygodni leżała na straganach, na półkach czając się zza cebuli, zza cukinii
Dawała znak, że jest
Wiedziałam, że czeka właśnie na mnie i że nie uniknę spotkania z królową
Dopadła mnie, nie umiałam się już bronić
Inspiracji było wiele, bo to mój pierwszy raz, więc musiałam się uczyć i próbować na nowo
Udało się? Sami oceńcie
Zupa krem z dyni i curry
Potrzebujecie:
- Dynia- u mnie taka 1/5 średniej
- pietruszka korzeń
- ząbek czosnku zgnieciony
- liście laurowe 2szt
- lubczyk suszony szczypta
- curry
- sól/pieprz
- 2łyżki oliwy/oleju
- (jogurt/ śmietana- nie koniecznie)
Gotujemy mało wody w garnku, wrzucamy lubczyk, liście laurowe i czosnek, niech się gotuje pod przykryciem. Wybieramy z dyni wszystko co należy i kroimy na kwadraty, wrzucamy do wody. Kroimy pietruszkę i też dorzucamy. Wszystko gotuje się jakieś 15minut do miękkości. Teraz uwaga, dodajemy curry- ostrożnie, próbujcie co chwilkę aby nie przesadzić z tą ciekawą przyprawą. Dodane niewiele, stawia zupę na nogi- dosłownie! Następnie bierzemy blender, wyjmujemy liście laurowe, a resztę mielimy na gładki kem. Przekładamy do miseczek i każdy sobie dodaje curry dodatkowo wedle uznania. Można też polać w talerzyku zupkę jogurtem lub śmietaną.
Wyszło super, a tak się bałam...
My się dyni nie boimy
Dynia niskokaloryczna: ok 100g dyni dostarcza ok 15 kalorii.
Dynia pomocna przy odchudzaniu dzięki bogactwie celulozy
Dynia bogata w
białko,
Dynia jak marchewka bogata/bogatsza w beta-karoten
Dynia bomba witaminowa : B1, B2, PP i C,
Zawiera
dużo wapnia, żelaza, magnezu i fosforu.
A pestki dyni i olej z nich tłoczony?... Mężczyźni- sięgajcie garściami! Kobiety- wrzucajcie mężom do sałatek po kryjomu...:)



Dziwne, ale nie jadłam jeszcze w tym roku zupy dyniowej. Trzeba będzie zrobić. :)
OdpowiedzUsuńA ja jadłam, sąsiadka mi przyniosła bo wielki gar nagotowała ;-) Ale sama coś się nie mogę zabrać :-/
OdpowiedzUsuń