Liczba wyświetleń stron

czwartek, 26 lipca 2012

Młodniejemy w oczach-Chłodnik z botwinki, czyli zupa w różowych okularach

 3 kolory- botwinkowy


Myślę, że taki oryginalny kolor jaki ma właśnie zupka botwinkowa zasługuje na oddzielną nazwę- kolor botwinkowy. Tak oryginalny kolor jak i smak. Mniam i pycha wie każdy kto kiedykolwiek spróbował.
Byłyśmy z Magdą na polu, nazrywałyśmy zielenin i burakowych pyszności, a teraz dostają zupki i sałatki nasi klienci, ale i ja się załapałam na chłodnik.
Jeżeli chodzi o młodość i piękno, botwinka jest w czołówce najlepszych graczy. Młode listki buraka ćwikłowego ( nie ujmując samemu burakowi) zawierają żelazo i wapń. Bardzo ważne jest to, że odkwaszają one organizm, więc przy diecie wysokobiałkowej, powinny być wręcz wskazane. Odtruwają organizm z toksyn bo poprawiają pasaż jelitowy, co też jest dużym plusem przy diecie między innymi redukcyjnej.

A co najważniejsze jeżeli chodzi o płeć piękną? Listki botwinki zawierają substancje podobne do estrogenów- hormonów młodości, piękna i...miłości :)
Jest jednak małe ALE- przy gotowaniu zupy, należy zmienić na początku wodę, w której się  przygotowuje wywar, aby pozbyć się pewnej części kwasu szczawiowego, bo jeżeli ktoś cierpi na osteoporozę, lub ma problemy z utrzmaniem wapnia w kościach na wysokim poziomie, to może zaszkodzić. Aby zupełnie zniwelować negatywne działania, dodajemy do zupki cytryny, kwaśnej śmietany lub zsiadłego mleka i po kłopocie :)
Chłodnik z botwinki w okularach (vegan?)
Potrzebujecie:
okularów (najlepiej różowych)
botwinki
cytrynki
koperku/szczypiorku/natki
soli i pieprzu
ogórka gruntowego
a jako dodatek mogą być młode ziemniaczki lub gotowane jajko- zależy jak lubicie i z czym lubicie taki chłodniczek jeść.
Botwinkę należy umyć i drobno pokroić i gotować ok 15min. Potem dodajemy duuużo soku z cytryny ( a nawet dwóch) sól, pieprz i natkę. Wstawiamy do lodówki aby się "przegryzło" i jak chłodnik się ochłodzi, wkrajamy ogórka. Przy podaniu możemy jajko i ziemniaczki podać oddzielnie, lub zalać je zimnym chłodnikiem. Ja jestem z Olsztyna, a tam chłodnik podaje się z kubeczku i popija nim gorące ziemniaki. Sposób i forma podania zależy od Was :)
Moja zupka była czysto wege, a mój Mr Big zjadł z jajeczkiem udekorowaną śmietaną.
Ja swój chłodnik zupełnie zmiksowałam, dodałam nawet kostek lodu aby był jeszcze zimniejszy, a śmietanką udekorowałam właśnie w ten wesoły sposób, a Wy? Jak przygotowujecie chłodniki?


1 komentarz:

komentarze bardzo mile widziane,nawet te krytyczne!