Buty przy kaloryferze, pies na ręczniku, rumiane poliki i szeroki uśmiech. Kocham, chcę sanki i koniecznie bałwana.
Poranki mi się skończyły, czas wylał się przez rękaw i zostawił mokrą plamę :/
Piekę wieczorami, rano zjadamy, a w nocy unosi się ciepły i pachnący aromat cynamonu- może być, nie przeszkadza :)
Ostatnio były kawowe i tak szybko się je robi, że zdecydowałam się na dodatek herbaty, a co?:) No i wyszły, a jakże...
Na dwie blachy ciach potrzeba:
- płatki owsiane kubek
- mąka razowa pół kubka
- cynamon łyżka
- sezam łyżka
- melasa/ miód 5 łyżek
- olej 6 łyżek
- filiżanka zaparzonej czarne herbaty- u mnie liściasta, postarajcie się o zabójczo mocny napar
- gorzka czekolada 4 kostki pokruszonej
- suche liście herbaty (takie zwinięte malutkie)
Sypkie składniki wsypujecie do michy i mieszacie, do tego wlewacie olej i mieszacie, wlejcie powoli napar z herbaty i mieszacie i słód i mieszacie. Zobaczcie jakie wyszło żeby odchodziło od rąk. Wstawiamy na 15min do lodówki, po wyjęciu ciasto ma być twarde i już jakby sprawiać wrażenie kruchego :) dosypujemy czekoladę i suchą herbatę, lekko ugniatamy ręką.
Piekarnik na 170 i pieczemy ok 25min do momentu, aż zaczną rosnąć i się robić twardawe. Będą kruche, delikatne i lekko słodkie, a błonnik będzie czuć w każdym kęsie :)
super, mnie nigdy z mąki razowej nie wychodzą wypieki - bo się rozpadają :) ale twoich spróbuje!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
super smaczne i zdrowe ciacha ,mmm pycha !
OdpowiedzUsuńherbaciane, łaaa! czyli idealne do kubka herbaty! porywam kilka sztuk! :D:D
OdpowiedzUsuńmoje psy siedzą przy kominku;D
OdpowiedzUsuńherbaciane? Muszą być meega!
lubię takie ciasteczka L( jak zawsze chętnie odwiedzam twoja bloga.
OdpowiedzUsuń, zapraszam na mojego bloga , efekty po dwóch tygodniach odchudzania ,porady na temat odchudzania i nie tylko !:) mam nadzieje ze będziesz mnie wspierać w mojej diecie !:)
http://perfektbin.blogspot.com/