Ile to już razy mijałam tą soczewicę w drzwiach i udawałam, że się nie znamy? Soja jakoś zawsze była mi bliższą, już na studiach poznawałam jej pozytywne właściwości.
Paczuszka soczewicy leżała obok sojowego ziarna i leżała i czekała, aż się zdecyduję i nadszedł ten dzień.
Soczewica i soja idą w parze i trzymają się mocno za ręce. Nie będę ich rozdzielać
Zimno, pochmurno i deszczowo, więc kawał złota na talerzu naprawdę cieszy oczy!
Pasztet z soi i soczewicy
Potrzebujecie: ( na oko)
Pół szklanki ziaren soi- ugotujcie!
Pół szklanki brązowej soczewicy- ugotujcie!
Olej ok 2 łyżek
Płatki owsiane 1/3 szklanki
siemię lniane jako dodatek
Kurkuma dla kolorku
sól/ pieprz
cebulka/ czosnek
Moczycie ziarna soi i soczewicy najlepiej przez noc. Potem koniecznie odlejcie wodę i wlejcie nową do gotowania. Gotujcie do miękkości i jak najlepiej zmieńcie kilka razy wodę, aby pozbyć się substancji gazotwórczych. Dodajcie podsmażonej cebulki, czosnku, przypraw i oleju. Zamieszajcie, dodajcie odrobinę kurkumy- uwaga bo gorzka! Sól, pieprz i płatki owsiane- musi to wszystko namoknąć i się lekko przegryźć :) Potem decydujecie, czy pasztet ma być do krojenia, czy jako pasta- od tego zależy ilość dodanych płatków. Im więcej płatków, tym twardszy pasztet- on twardnieje po schłodzeniu!
Mielicie wszystko blenderem na gładko i do foremki obsypanej bułką tartą wstawiacie i do piekarnika na 180stopni na jakieś 25min.
Soczewica zawiera lekkostrawne białko, wapń, żelazo, beta-karoten oraz witaminy B
i PP. Korzystnie wpływa na śledzionę, trzustkę i żołądek, wzmacnia
aktywność nerek i nadnerczy. Pozytywnie działa również na serce i
krążenie, obniża poziom cholesterolu, zapobiega nagłym wzrostom cukru we
krwi.
Soja do niedawna polecana była przede wszystkim kobietom, ze względu na zawartość fitoestrogenów. Związki te pomocne są przy zapobieganiu bólom menstruacyjnym, objawom tzw. PMS, ale również przy policystyczności jajników oraz raku szyjki macicy i piersi. Teraz udowodniono jej pozytywny wpływ na mężczyzn, bo dzięki zawartości genisteiny, chroni też przed
nowotworami prostaty.
Nie jadłam takiego pasztetu, ale mnie przekonuje :) Lubię soczewicę.
OdpowiedzUsuńWygląda trochę jak babka ziemniaczana, do wypróbowania w te święta, dziękuję ;)
OdpowiedzUsuńPo takiej prezentacji uniknę gadaniny babci "O Jezu, dzieciaku, ty nic nie jesz!" :D