Śniadanie nie poprawiło mi humoru, więc może nutellę?
Jakoś tak mi się skojarzyło, że jak mała byłam to jadłam... teraz duża jestem i nie jem :) Dojrzałam, nie ma co!
Nie, żebym jakoś tęskniła za nutellą, ale co? Nie da się zrobić tańszej, lepszej i zdrowszej? A się da się proszę Państwa i oto ona!
Rządzić będzie w kuchni jakiś czas na pewno, znajdzie się też w jakimś przepisie w cateringu, ale najlepsze, że oprócz kremu na kanapki, można jej użyć do smarowania ciasta, nadzienia albo jak tylko chcecie. Nawet palca możecie umoczyć w słoiku i siup...
Psa nie częstowałam bo czekoladka szkodzi na biszkopta.
Mr Big dziś na nutelkę nie zasłużył- niech się modli, żeby do jutra zostało.
A tak na poważnie. W momentach kryzysu, taka "nutella" wyjdzie dużo taniej i dużo zdrowiej, bo zobaczcie co w niej siedzi
Nutelka smaczna zdrowsza niż zwykle
Potrzebujecie: na dużą szklankę do whisky :)
4 kopiaste łyżki gorzkiego kakao
łyżkę miodu
szklankę kaszy jaglanej
2łyżeczki soku z limonki/cytryny
blender i troszkę chęci
Gotujecie kaszę jak na opakowaniu- na 1szkl kaszy, 2 wody. Gotujecie do miękkości i zostawiacie pod przykryciem, żeby "doszła" w tym czasie kroicie bananki na kawałki, polewacie sokiem z limonki aby nie brązowiały bez sensu i nie psuły kolorytu. Limonka daje tez super posmak potem- rewelacja! Nutella tego nie ma! Wszystcko mieszacie już z miodem i kakao i blendujemy. Oj blendujemy twardo. Najpierw powoli jak słoń ociężale... ale potem podkręcajcie, wyłączajcie mikser, mieszajcie troszkę łyżką i znów blendujcie aż będzie gładka. U mnie zostały takie leciutkie grudeczki, ale zupełnie ich nie czuć i rozpływają się w ustach.
U mnie humor poprawiony :) A Wam? Smakowała? Czujecie ten posmaczek limonki? Mmmmm...pycha
Mmmm... Ale mi narobiłaś ochoty na taką nutellę. Nigdy bym nie wpadła na dodatek kaszy jaglanej.Zdrowy, niebiański deserek. A ile może taki smakołyk stać (zakładając optymistycznie, że trochę się jakimś cudem ostanie)?
OdpowiedzUsuńkurcze właśnie nie wiem ile może postać :/ juz prawie nie ma, a ja pierwszy raz to robiłam to nie wiem :p ale taka się lekka skorupka zrobiła- tak lekko zasycha ale tak wiesz jak kasza jaglana. Myślę, że można przykryć folią lub zamknąć w słoiku po prostu. J akurat wszystkie mam zajęte :)
UsuńTaka zdrowsza wersja mnie bardzo kusi ;)
OdpowiedzUsuńRobiłam ostatnio "nutellę" bananowo-kakaową i też była pycha. Kaszę jaglaną uwielbiam, więc na pewno wypróbuję ten przepis :)
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić! zapowiada się pysznie :)
OdpowiedzUsuńTakiej ze sklepu nie lubię, ale domowa to co innego!
OdpowiedzUsuńPysznie u Ciebie!
Pozdrawiam:)
Jako, że zawsze uwielbiałam Nutellę, ostatnio szukam wersji alternatywnej. Ta brzmi nieźle :) Ostatnio też trafiłam na taką z awokado - obie z pewnością niedługo przetestuję :)
OdpowiedzUsuńMmm.. Do wypróbowania ;)
OdpowiedzUsuńTeJot za każdym razem, gdy smaruję tosta nutellą, powtarza, że to badziew przeokropny. Właśnie mu przeczytałam przepis. Jest chętny na wypróbowanie, choćby dzisiaj ;-) Dzięki!
OdpowiedzUsuńa kasza jęczmienne też by się nadała czy musi być jaglana?
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smacznie, z pewnością wypróbuję, aż się głodna zrobiłam ;)
OdpowiedzUsuńzabieram się już trochę czasu do zrobienia takiej : ) musi być przepyszna!
OdpowiedzUsuńświetna alternatywa dla nutelli!
OdpowiedzUsuńZrobiłam wyszła fantastycznie ;-) choć ja nie dodałam miodu ;-)
OdpowiedzUsuń