Stanęłam w kuchni, spojrzałam i okazało się, że kawa rządzi :)
Ja kupiłam, On kupił no i dostaliśmy, ale chyba też jeszcze była i stała i...
że ja te ciacha do kawy miałam upiec, to sypnęłam sobie łychę na spróbowanie i nie wiem czy to ta łycha sprawiła, że te ciacha są absolutnie idealne, ale chyba póki kawa jest, póty łychę sypać będę :)
Nazwałam je RachCiachCiacha, bo robi się je szybko, oglądając w tym czasie film, rozmawiając przez telefon i bum- są :)
Do dwóch blach ( u mnie jakoś 18 ciach) potrzebujecie:
- płatki owsiane kubek
- mąka razowa pół kubka
- proszek do pieczenia szczypta
- kawa łyżka czubata mielonej
- karob 2 łyżki (może być kakao)
- cynamon łyżka
- sezam łyżka
- melasa/ miód 5 łyżek
- olej 6 łyżek
- woda zimna jakieś 3łyżki
- gorzka czekolada 4 kostki pokruszonej
Sypkie składniki wsypujecie do michy i mieszacie, do tego wlewacie olej i mieszacie, wodę i mieszacie i słód i mieszacie. Zobaczcie jakie wyszło ciasto. Absolutnie nie może być lepiące, powinno wyjść treściwe, prawie niezlepione. Wtedy wsypujemy czekoladę, delikatnie ostatni raz mieszamy- ręką prościej idzie i wstawiamy na 15min do lodówki. Po wyjęciu ciasto ma być takie, żeby odchodziło od rąk, ma być twarde i już jakby sprawiać wrażenie kruchego :)
Piekarnik na 170 i pieczemy ok 25min do momentu, aż zaczną rosnąć i się robić twardawe. Będą kruche, delikatne i lekko słodkie, a błonnik będzie czuć w każdym kęsie :)
Smacznego
musi być niebo w paszczy!!! pyszne smaki połączyłaś :)
OdpowiedzUsuńMmmmm... inspirujące :)
OdpowiedzUsuńJakie fajne ciasteczka:)
OdpowiedzUsuńsuper te ciacha , smaczne ,zdrowe i do tego kakaowe <3
OdpowiedzUsuńMniam, mniam :) ciacha dodaję do ulubionych :)
OdpowiedzUsuńkocham je już za samą nazwę;D
OdpowiedzUsuńSą urocze i zapewne prze-smaczne:)