Po sniadaniu, po obiedzie, zawsze gdy teraz bede siegala po kanapke, postaram sie miec fasole adzuki w zanadrzu. Bo nic, moi drodzy nic mi tak nie smakuje jak ta pasta! Moze mam zachcianki, moze jestem dziwna, ale jak sprobujecie, ocenicie sami. Humus z cieciorki? Jasne, ale Pasta z adzuki? Jasne Jak Slonce :)
Co to takiego ta fasola ?
Adzuki jest źródłem magnezu, potasu, żelaza ( jedna filizanka zawiera w sobie wiecej zelaza niz stek), miedzi,
cynku, manganu i witamin z grupy B i dzieki obecnosci sodu i potasu, dziala jak naturalny diuretyk, a dzieki duzej ilosci kwasu foliowego, wspomaga przyszle mamy. Podobnie
jak większość fasoli, moze stanowic pewna alternatywe miesa dla wegan i wegetarian ze wzgledu na zawartosc aminokwasow.
Do kanapek uzylam pasty, ktora zrobilam w jakies 7minut i totalnie bez planu i przygotowania.
Na dwie kanapki potrzebujecie:
3 lyzki adzuki z puszki ( najlepiej organic bo jest duza roznica skladu zalewy)
por- pokrojona odrobina, jakas garsc mi tego wyszlamarchewka- malutka lub pol wiekszejdwie kromki chlebaoliwa z oliwek lyzeczkasolpieprz
Marchewke myjemy i obieramy i potem obieraczka robimy paseczki. Pora kroimy na drobno i wrzucamy na sucha patelnie z odrobina soli, aby go podgrzac i podprazyc. Adzuki rozciapciujemy widelcem na papke, gdy por sie juz zacznie lekko smazyc, wrzucamy na patelnie, nadal sucha i doslownie chwile mieszamy z porem. Wszedzie zacznie sie unosic fajny i lekko ostry zapach :) Przekladamy goraca paste do miseczki i dodajemy oliwy, mozecie dodac przypraw, ja uzylam tylko odrobiny pieprzu. Paste kladziemy na chlebek, rzucamy na to marchewke i jemy. PYCHA!
Pierwszy raz widzę taką pastę ale zapowiada się pycha !
OdpowiedzUsuńzrobiłam i mmm, mocno smaczne jedzonko
OdpowiedzUsuń