Lustereczko powiedz przecie...
Nie będę tutaj owijać w bawełnę moje drogie Panie i Panowie. Z każdym dniem się starzejemy i czy Wam się to podoba czy nie, lustro mówi prawdę.
Dziś rano wstałam i wiedziałam, że to ten dzień.
Chcesz piękne wyglądać i być wiecznie młodym?
Zaczynamy i uderzamy z całej siły!
Od dziś młodniejemy w oczach moi drodzy!
Przedstawiam Wam cykl antystarzeniowy pod tytułem "Młodniejemy w oczach", w którym poznacie wielu sprzymierzeńców nie tylko ładnej sylwetki, ale mocnych paznokci, pięknej, jędrnej skóry oraz lśniących włosów.
Od dziś wspólnie walczymy z kalendarzem, nie patrzymy na metrykę, ale w lustro, gdzie widok stanie się coraz bardziej zachęcający.
Jesteście gotowi? Oto pierwszy antystarzeniowy skład naszych sprzymierzeńców:
Pomidory to skarbnica likopenu- silnego barwnika antyoksydacyjnego, który (jak udowodniono) skutecznie walczy z komórkami rakowymi. Wymiata wolne rodniki odpowiedzialne między innymi za starzenie skóry oraz ma pozytywny wpływ na nasz wzrok.
Arbuz jest owocem zawierającym bardzo dużo wody (aż 92% jego miąższu) i jego spożycie ułatwia detoksykację organizmu. Polecany jest w leczeniu otyłości, przy kłopotach z wątrobą, przy stanach zapalnych jelit, oraz w leczeniu obrzęków (np.nóg) spowodowanych zaburzeniami pracy serca i nerek.
Granat to istna "bomba przeciwstarzeniowa". Zawiera dużo witaminy C (wymiatacza wśród witamin) niacyny, potasu, błonnika, kwasów
organicznych oraz białka.
Sok z granatów uznaje się również jako napój miłosny podnoszący potencję. Zwalcza również choroby serca i układu krążenia, obniża ciśnienie krwi, łagodzi stany
zapalne szczególnie w artretyzmie, a także przeciwdziała procesom
starzenia i powstawaniu nowotworów.
Nie można odmówić takim składnikom!
Przeciwstarzeniowy chłodnik na upalny dzień to nie do końca mój pomysł. Byliśmy z moim Mr Big w restauracji, gdzie w menu właśnie widniało: "Chłodnik arbuzowy." Pyyyszny był, podpytałam kucharza co to za magiczne składniki zostały użyte, a dziś "sprzedam" tą wiedzę Wam... nie byłabym sobą, gdybym lekko przepisu nie zmodyfikowała pod swoje kubki smakowe.
Chłodnik arbuzowy na upalny dzień (przeciwstarzeniowy)
Potrzebujecie:
- Arbuza- tyle ile macie
- Pomidory bez skórki ( mogą być z puszki) w ilości takiej co arbuz
- miód- dosłownie łyżeczkę dlo osłodzenia życia
- pieprz biały
- granat (owoc:))
- kostki lodu
Arbuza dokładnie czyścimy z pestek i wrzucamy do blendera. Dorzucamy pomidorów ( moja propozycja- jeżeli dodacie więcej arbuza niż pomidorów, chłodnik będzie słodszy) i blendujemy na gładziutko. Do tego dodajemy szczyptę pieprzu i miodu- spróbujcie czy dla Was ok? Można lekko posolić, aby złapać kontrast. Teraz przelewamy do miseczek/ kieliszków- jak wolicie i posypujemy ogromną ilością pesteczek z granatów. Im więcej tym lepiej i smaczniej. Możecie też pokroić troszkę miąższu arbuza i wrzucić do dekoracji, możecie dodać kilka kulek melona...dowolna opcja.
Najważniejsze aby schłodzić zupkę naprawdę mocno.Ja dodałam jeszcze kostek lodu tuż przed podaniem (kostki lodu w kształcie serduszek, widzicie? )
Jak Wam smakowało? Może jakoś zmodyfikowaliście przepis?
wszystko fajnie tylko jest mały problem - cięzko dostac granata, przynajmniej u mnie
OdpowiedzUsuńAle jaktooo? U mnie granatów mnóstwo na bazarze, w Markpolu i nawet Tesco czy Lidlu :) a jeżeli nie ma granatów, w przepisie podana jest propozycja aby uzyć np pokrojonych cząstek arbuza do dekoracji lub kulek wyciętych z melona. Równie dobrze mogą być i malinki- troszkę kreatywności moi drodzy :) Od tego jest kuchnia, by sobie troszkę poszaleć!
Usuńu mnie z tego co wymieniłaś jest Lidl. tam zajrzę:D nigdy tego nie jadłam wiec warto spróbować z czymś nowym:)
OdpowiedzUsuń