Mate jaka jest, każdy widzi.
Raczej gorzkawa, cierpka, ale za to jak orzeźwiająca? Wbrew pozorom, nie pochodzi z krzewu herbacianego, lecz z ostrokrzewu paragwajskiego. Ujmuje mnie jej historia i zawsze przed oczami mam starych indian i indianki sączących ten magiczny napój z tykwy. Legenda mówi, że pijący ją szamanie zyskiwali długowieczność, a i nie na legendach się kończy, bo coraz więcej współczesnych medyków czci jej kult.
Co w "yerbie" piszczy?
Ma działanie pobudzające, znosi zmęczenie psychiczne i fizyczne.
Napar jest silnym przeciwutleniaczem (antyoksydantem)
Zapobiega otyłości, wspomaga odchudzanie.
Obniża poziom złego cholesterolu (LDL).
Działa przeciwzapalnie i zapobiega próchnicy zębów oraz chorobom dziąseł. Nie możemy zapomnieć o witaminach, przede wszystkim z grupy B, oraz ogromnych ilościach żelaza oraz tiaminy. 5g suszu zapewnia prawie połowę zapotrzebowania dziennego na tiaminę- szczególnie potrzebną palaczom i osobom pijącym alkohol.Kombinuj dziewczyno
Bo jest troszkę inna i smakuje dużo łagodniej.
W zimę jeszcze daję radę i parzę sobie w bombilli i jest mi niebiańsko, ale jakoś dużo zachodu mnie to kosztuje. Znam te wszystkie prozdrowotne właściwości i w lato też przyda się taka ilość antyoksydantów, ale żeby mi się chciało bawić z tykwą? nie-e. W dni leniuchowania, nie podaję jej w tradycyjny sposób, bo w dzbanie jest mi wygodniej. Do terere bez wyrzutów sumienia śmiało wrzucam cytrynę, czasem pomarańcze i kostki lodu. W tradycyjnym sposobie parzenia, nie ośmieliłabym się namieszać, bo nie lubię narażać się czarownikom.. :)
Kombinujcie z yerba mate. Nikt Was nie osądza i możecie ją pić z kubka jak Wam lepiej i wygodniej. Pamiętacie? Liczy się wnętrze, a nie opakowanie.
YM? YHYM? Jakby nie była yerba podana, jest świetna!
OdpowiedzUsuńz tą stewią by była dobra!!!!
OdpowiedzUsuńSą nawet gotowe mieszanki ze stewią - pyyyyszne! http://www.dobreziele.pl/index.php/sklep/yerba-mate/wedug-marek/laranjeiras/227/166/yerba-mate/smakowe/P-laranjeiras-stevia-cidreira-500g
OdpowiedzUsuńnie wątpię, że pyszne :) ale ja robię swoje ne ne ne :)
OdpowiedzUsuńCzyli mówisz, że jak ją zaparzę w dzbanku będzie OK? Możesz zrobić posta o Yerbie, jak ją parzyć NIE W TYKWIE, mam co prawda tykwę, ale ja to lubię z mojego ukochanego kubka pić :)
OdpowiedzUsuńYerba Mate na zimno jako Terere z dzbanka będzie jak najbardziej OK, nie jest konieczna tykwa, ale rurka z dziurkami czyli bombilla zawsze się przydaje. Można przy jej pomocy pić z dowolnego naczynia :) Serdecznie polecam szczególnie na upalne dni!
OdpowiedzUsuń