Babcia kiedyś, dawno, dawno to wymyśliła.( No jestem prawie pewna, że to był jej pomysł i to opatentowała :P) W sumie była małym ciasteczkowym geniuszem, więc jest to prawdopodobne, bo pewnego pięknego dnia przestała do ciastek nie dawać zwykłej mąki, tylko gryczanej... Eeee? I co?? Wasze Babcie też na to wpadły? :)
Więc jakby ktoś z Was robił, proszę o mojej ŚP. Babci ciepło pomyśleć :*
Bidaki Gryczane, a w smaku po królewsku, droga Babciu :)
potrzebujecie: do ok 15 ciach
- mąka gryczana lub zmielone płatki gryczane (u mnie od MusliTakJakChcesz:)szklanka
- miód gryczany 2 łyżki ( u mnie Dziki Miód )
- mąka pszenna 2 łyżki (wiem,ale tym razem nic się nie chciało skleić bez niej :/)
- proszek do pieczenia szczypta
- olej 6 łyżek
- kasza manna łyżka
- "herbata" ( u mnie taka drobna, tania rooibos) łyżka
- woda zimna ok 3łyżek- na wyczucie
- kakao/ karob (u mnie Karob od Atakan) 2 łyżki proszku lub kakao
No i do lodówki na minimum 15min, w tym czasie odpalcie piekarnik na 180 niech się grzeje i ciacha na papier i blachę. Robicie kulki i rozpłaszczacie na blasze i są. Pieczemy w okolicy 20min, ale sprawdźcie czy są dobre i dajcie im kilka minut dłużej jak trzeba. U mnie wyszły miękkie i syte jak Diabli, Babciu :)
wow! ale fajne ciastka :)
OdpowiedzUsuńfajne te ciacha , takie inne - zdrowe i smaczne pewnie ;d
OdpowiedzUsuńFajne i pewnie wyjątkowo smakują, też lubię eksperymenty z różnymi płatkami.
OdpowiedzUsuń